Jak do tego doszłam?
3 tygodnie ćwiczeń z Ewą Chodakowską ( PROGRAMY: Skalpel, Skalpel 2 i Turbo Spalanie).
3 razy udało mi się znaleźć czas i miejsce aby sięgnąć po Zumba Fitness. Bardzo polecam osobom o gorrącym temperamencie, ja skakałam pod niebo i krzyczałam :), aż mi było głupio. Ale są to rzeczywiście jedne z bardziej męczących i energicznych tanecznie ćwiczeń :).
Po świętach M. usiadł przede mną z poważną miną i powiedział, że ma dla mnie niespodziankę i wyszedł z pokoju, zabraniając mi się ruszać. Wrócił po chwili ubrany od stóp po zęby w strój do biegania. Od ponad tygodnia biegamy razem :). Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak bardzo to może być motywujące. Kiedy jedno drugiego pcha do przodu. "Dasz radę!" i "Nie poddawaj się" usłyszane w trudnych momentach z ust ukochanego to najlepszy motywator świata.
Od jakiegoś czasu postanowiliśmy też rozpocząć coraz bardziej modny, zbierający i wyrzucaący bardzo skutecznie tłuszcz program P90X. Mamooo, nie wiedziałam ile mam mięśni, które mogą zaboleć.
Kochani teraz sami zobaczcie na własne oczy, co zdziałałam w miesiąc :)
P.S.
Remont stanął w miejscu ponieważ rozkręcamy własny biznes. Trzymajcie za naszą dalszą przemianę i biznesik kciuky :)
Pracujemy dalej :)
Cel -> kaloryfer już bliżej!
Buziaki Carmel!
Ostro broniłam na FB ;)
OdpowiedzUsuńCzekamy na dalsze efekty!
Obiecuję się chwalić co miesiąc! :) Nie ustaję w walce!
OdpowiedzUsuńJa miałam chwilę załamania, ale się udało przezwyciężyć... Skoro ja wytrwałam 7 miesięcy to każdy da radę :)
UsuńZapraszam do mnie:
www.piekne-zdrowie.pl
Na pewno Ci się uda!!! :)
Usuńw ogóle się nie przejmuj hejterami! Ćwiczyłam wieczorem (od 4 miesięcy ćwiczę), jutro rano wstanę na bieg. Naprawdę inspirujesz, jestes piękna, nie poddawaj się!
OdpowiedzUsuńWidziałam zdjęcie na profilu Ewy Ch. i zazdrościłam bioder, ale nie poznałam, że to TY!:D Piękna z Ciebie dziewczyna i tyle. A Twoje wpisy na fejsie mnie też mobilizują do ćwiczenia.:D
OdpowiedzUsuńPodziwiam zwkaszcza za P90X akurat dzisiaj o tym czytalam i to nie sa latwe ćwiczenia...
OdpowiedzUsuńPodziwiam i gratuluję ;) Jesteś moją motywacją ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję efektów! Po prostu bomba! I powodzenia w dalszej walce o piękne ciało :)
OdpowiedzUsuńsuper!!! trzymam za Ciebie kciuki!!! :) jesteś niesamowita! życzę sobie tyle samo wytrwałości i motywacji do walki dalej :D
OdpowiedzUsuńo kurde! dodałaś mi siły! jesteś cudowna!!!! gratuluje i życzę dalszych postępów!!!:)
OdpowiedzUsuńGratuluję!!!! Ja ćwiczę dopiero drugi tydzień, ale mogę tylko co drugi dzień, więc efektów takich nie będę miała. Ale się nie zrażam :)
OdpowiedzUsuńA macie gdzieś linka do Skalpela 2? Bo mam tylko jedynkę a to za mało jak dla mnie...
Gratulacje!!! Trzymaj tak dalej i nie ma po co się przejmować wrednymi ludźmi!!! Gadają bo zazdroszczą! :)
OdpowiedzUsuńBrawo Karmelku! :) widzę że zaczynasz rządzić w blogosferze! Wspieram Cię z całego serducha :)
OdpowiedzUsuńWiewiór
ojejkuojejkuojejku ! ALEŻ JA WAS KOCHAM! Jesteście cudowni! Ze szczęścia skaczę :D
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ!
Widzę, że dyskusja na facebooku trwa. A ja nawet o tym myślałam dzisiaj na rowerze. Wczoraj ćwiczyłam, dzisiaj, jutro też.
OdpowiedzUsuńNaprawdę dodajesz sił - paradoksalnie: dzięki tym durnym niedowiarkom! Jakby na złość im chcę więcej ćwiczyć! :)
Kurcze i o to chodzi :) Majkabally mamy tak samo :)ja też ćwiczę jeszcze więcej ;)
OdpowiedzUsuńEfekt swietny! a mozesz powiedziec ile razy w tygodniu cwiczylas ?:)
OdpowiedzUsuńJa również chciałabym wiedzieć, tak orientacyjnie. Bo czytam o jakichś dniach na regenerację itp... Dziś zrobiłam pierwszy skalpel, poza tym chcę dorzucić inne ćwiczenia, ale te z Ewą chciałabym robić 5-6 razy w tygodniu. Nie chcę się przetrenować.... Jeśli znajdziesz chwilkę pochwal się proszę jak to u Ciebie wyglądało :)
Usuń